Na zdjęciu stare serwetki, które po wykrochmaleniu suszyłam na trawie ( w taki sposób suszone - nie deformują się).
Jutro muszę przygotować wystawę starych strażackich fotografii (sprzed stu lat)i serwetki są potrzebne do aranżacji.
A w niedzielę mamy festyn świętojański, jak co roku, a ja mam problem z opanowaniem tekstu Jurandota naszpikowanego baaardzo trudnymi słówkami, więc trzymajcie kciuki, żeby mi dobrze poszło...:))
maxmen 2012-06-30
Masz to jak w banku...:)))
Impreza będzie SUPER...hahaha... ja to wiem... :)))
hanna52 2012-06-30
Pójdzie dobrze nic się nie martw , jesteś wszechstronnie uzdolniona , podziwiam :))))