Więzienie w Łęczycy (1799 -2006)

Więzienie w Łęczycy (1799 -2006)

\"Było to stare carskie więzienie z bardzo grubymi murami, a cela w której spędziłem większość czasu była bardzo wąska. Jak się otwierało drzwi od celi to najpierw był kibelek, sedes, nad sedesem był kawałek pałąka metalowego, później była umywalka z półeczką, na której stały kubki metalowe(kubki dostawał każdy), później był drewniany stół i klika stołków, później były 2 piętrowe łóżka, za nimi 2 następne piętrowe łóżka i koniec. W tej szczytowej ścianie na samej górze było małe okienko, po stołku można się było wdrapać i trochę przez nie wyjrzeć, nie za dużo, z tego względu, że okienko było osłonięte kratą. Później było okno, za oknem była siatka, za siatką była jeszcze jedna krata i blinda. Także tylko przez szparę można było coś tam zobaczyć miedzy oknem a blindą. Po drugiej stronie były 2 łóżka. Sześcioosobowa cela była wąziutka i tak naprawdę więcej miejsca nie było. Raz w tygodniu wychodziliśmy do wspólnej łaźni i wtedy była wymiana pościeli. Miało się 2 prześcieradła i poszewkę na poduszkę, no i drelich więzienny, chyba też jakieś kalesony, podkoszulek. Od funkcyjnych za papierosy kupiliśmy jedno ekstra prześcieradło i później od strony celi kibelek był trochę osłonięty prześcieradłem. Niestety od strony drzwi już nie wystarczało, więc człowiek tak korzystał z toalety\\\".
(Ze wspomnień K.Michałkiewicza, opozycjonisty, który przebywał w Łęczycy w stanie wojennym)

wieska1

wieska1 2013-11-21

nigdy tam nie byłam ,ale gdy słyszę słowo Łęczyca zawsze na myśl przychodzi mi moja śp babcia ,ona wspominała Łęczycę a w Rogowie miała swoją rodzinę.

dodaj komentarz

kolejne >