Umarł Turek. Dostał się do piekła bo w życiu sporo nagrzeszył. Wita go Belzebub i oprowadza po swym przybytku by zmarły grzesznik wybrał sobie pomieszczenie, gdzie chce przebywać. Idą korytarzem a Belzebub otwiera kolejne drzwi do piekielnych apartamentów.
Za pierwszymi widać gromadę potępieńców przy stołach uginających się od jadła i napojów w tym wyskokowych. Drugie wiodą do pomieszczenia, gdzie piękne tancerki lawirują wśród leżących na sofach "kuracjuszy". Po otwarciu trzecich drzwi oczom Turka ukazała się orkiestra symfoniczna i gromada słuchaczy zachwycająca się muzyką. Zmarły nijak nie może zdecydować się na wybór. W czwartym pokoju tłum hazardzistów rżnie w pokera i black-jacka, a na środku stoi wielka ruletka.
Za piątymi drzwiami widać długi rząd kotłów z rozpaloną smołą w której smażą się wyjące z bólu postacie a kosmate diabły widłami wpychały je w głąb wrzątku. Ojej, a co to za potworności jęknął Turek, na co Belzebub odparł
- niech się pan nie przejmuje, to pana nie dotyczy - to chrześcijanie, wymyslili sobie takie piekło, to tak mają.
anicaop 2011-11-11
Cudotwórca takim marnym autem jeździ?
energy1 2011-11-18
...kolosów tak...a o czeluściach piekielnych to trzeba porozmawiać z ...sam wiesz z kim ;-)