Martwy punkt myśli....
Nie mogę cię zobaczyć
Nie mogę cię usłyszeć
Czy jeszcze istniejesz?
Nie mogę cię poczuć
Nie mogę cię dotknąć
Czy my właściwie istniejemy?
Agonia duszy
Między nadzieją a rozpaczą....
Przyszłość nie nadchodzi
A przeszłość nie prześcignie teraźniejszości
Wszystko pozostałe to przestarzała iluzja
Obawiamy się wszystkiego, co nie może istnieć
Agonia duszy
Czy marzymy o nocy
Czy dzielimy tą samą starą fantazję?
Jestem sylwetką osoby wędrującej w moich snach
Łzy niespotykanej piękności
Objawiają prawdę życia
Wszyscy jesteśmy sadystami
Prastary rozwój świadomości
Oddala nas od istoty życia
Zbyt wiele rozmyślamy
Przez co nasze instynkty zanikną
Już zanikają
Co jest celem życia?
I cóż ono znaczy skoro na końcu wszystkich czeka śmierć?
Czy nauka ma sens, czy też zapominamy wszystko?
Łzy niespotykanej piękności
Objawiają prawdę życia
Wszyscy jesteśmy pesymistami
Naucz mnie jak ujrzeć i uwolnić nieufność tkwiącą we mnie
To co otrzymujemy, jest tym, co dostrzegamy