Łagów - wakacje 2008

Łagów - wakacje 2008

Zamek Joannitów
Pierwsza zachowana wzmianka na temat drewnianego grodu castrum Lagowe pochodzi z roku 1299 i informuje o przekazaniu go w lenno braciom Albertowi oraz Henrykowi von Klepzig, przy czym obiekt ten znajdować się mógł w miejscu obecnego zamku albo na tzw. Sokolej Górze, usytuowanej nad brzegiem jez. Trześniewskiego (Ciecz). W 1347 obarczony długami magrabia Ludwik oddał w zastaw hus Lagowe zakonowi Joannitów, podpisując 3-letnią umowę dzierżawy. W roku 1350 umowa ta zostaje zamieniona na akt własności z prawem do budowy murowanej warowni.
Organizatorem nowej komturii, obejmującej poza Łagowem miasto Sulęcin i ok. 20 wsi, był Herman von Werberg. Komandoria łagowska była silnie związana politycznie z panami brandenburskimi. W imieniu margrabiów rycerze zakonni nierzadko sprawowali pieczę nad kupcami, konwojując ich na szlaku handlowym z Wielkopolski na ziemie niemieckie, tzw. "szlakiem polskim". Prawdopodobnie natychmiast po zasiedleniu Łagowa lub najpóźniej w latach 70-ych XIV wieku rozpoczęli oni murowanie warownego zamku w pierwotnej formie czworoboku muru z potężnym domem mieszkalnym i kwadratową przysadzistą wieżą.
Zamek w całym okresie funkcjonowania oblegany był tylko jeden raz, do tego nieskutecznie - w toku działań wojny 30-letniej (1618-1648).
Joannici od 100 lat byli już wówczas zakonem ewangelickim, mogli więc wstępować w związki małżeńskie, co groziło rozpadem majątków zakonnych. Pierwszym komturem Łagowa, który ożenił się, był Andreas von Schlieben, zmarły w 1571 roku i pochowany w miejscowym kościele (dziś jego duch straszy na zamku).
Wbrew niepokojom jednak, znajdujący się pod protektoratem świeckiej władzy margrabiego silni gospodarczo i militarnie Maltańczycy stopniowo rozbudowywali obronną rezydencję, wzmocnili również miasto, otaczając je murami obronnymi. Znaczny rozwój miejscowości przyniosły pierwsze lata XVIII wieku, gdy komturem został margrabia Christian Ludwik Hohenzollern (1705-35). Z jego inicjatywy wybudowano kościół.
W roku 1810, za panowania na zamku landgrafa Fryderyka V Hessen-Philippstahl, zakon joannitów w Prusach został na mocy edyktu królewskiego Fryderyka Wilhelma III skasowany, a jego dobra przejęte przez państwo.
Siedem lat później król podarował warownię z posiadłością, obejmującą park, ogród zoologiczny i 6 majątków, swojemu adiutantowi i odtąd aż do końca II wojny światowej znajdowała się ona w rękach prywatnych - ostatnim gospodarzem była tutaj rodzina von Puckler.
Po wojnie zaniedbaną budowlą administrowało Stowarzyszenie Historyków Sztuki, następnie Towarzystwo Muzyczne im. Wieniawskiego, zaś po remoncie 1966-71 - Ośrodek Sportu i Turystyki, który urządził w niej hotel dla turystów dewizowych.

stif56

stif56 2009-09-03

Pięknie Basiu ......fajne opisy dajesz ....dziękuję :)

stif56

stif56 2009-09-03

Dziękuję za życzonka :)

abi11

abi11 2009-09-03

dzień dobry,,,

jozef313

jozef313 2009-09-03

Witam serdecznie i milutko życząc pięknego dnia ,oraz wielu milutkich i radosnych chwil w ten czwartkowy dzień......................................

sta26

sta26 2009-09-03

Pięknie pokazane i opisane - wspaniałego dnia Ci życzę:))

sta26

sta26 2009-09-03

Cudownego popołudnia i wieczorku zyczę:))

abi11

abi11 2009-09-03

Do skowronka
Skowronku, cóż cię tak rano zbudziło?
Do wschodu słońca ma być jeszcze wiele!
Ja spać nie mogę, bo mi żyć nie miło,
Ale co ciebie budzi w twym popiele?

Nie śpię, że moja przy mnie nie nocuje,
A ty, że twoja przy tobie spoczywa;
Równo nas szczęście i smutek kosztuje,
Tylko twój niewczas słodkim się nazywa.

Jakże się w górę coraz wyżej wznosi,
Zostawiwszy swą samicę wśród roli,
Niby ją łaje, niby o coś prosi,
Niby się smuci i niby swywoli.

On zawsze z rana swej kochance śpiewa,
Ona się cieszy, jak nad nią wzlatuje;
Czasem nad głosem jego się zdumiewa,
A czasem sama coś mu potakuje.

Jego gorętszych pora pewnie była
Miłości, co nim tak w górę rzuciły,
Która, kiedy go razem wyniszczyła,
Równo ku ziemi upada bez siły.

Nikt nie opowie żal nieutulony
Patrzącej na to smutnej jego pary.
Jakaż pociecha, kiedy otrzeźwiony,
Znalazł się blisko swej kochanki szaréj.

Skowronku, ja cię mam za szczęśliwego!
Skuteczne leki masz na pogotowiu;
Mnie nic po...

abi11

abi11 2009-09-03

cd; Mnie nic podobno nie zleczy chorego.
Zazdroszczę twojej słabości i zdrowiu.

abi11

abi11 2009-09-03

Basieńko, nie chciałam Ciebie smucić, oj.. dobrej nocki.

pruslu1

pruslu1 2009-09-03

BASIEŃKO PRZEPIĘKNIE
* WSPANIAŁEJ NOCKI *
*PIĘKNEGO GWIEŹDZISTEGO NIEBA*
*SERDECZNIE POZDRAWIAM

abi11

abi11 2009-09-04

"" Kawa, kawusia - najlepsza na świecie,
pomaga mężczyźnie - pomaga kobiecie.
Wstajesz raniutko taka rozbita,
a po wypiciu? - nie ta kobieta..
Żwawa, radosna, pełna humoru -
uciecha wielka, bo tyle wyboru.
Och, bez tej kawy?
- nie ma obawy,
Kawusia była jest i zostanie,
Kawusię każdy zawsze dostanie..""

jozef313

jozef313 2009-09-04

Witam Cię serdecznie i pozdrawiam życząc milutkiego i słonecznego piątkowego dnia.......................................

mirek1

mirek1 2009-09-04

miłego dnia.

sta26

sta26 2009-09-04

Witam zycząc Ci miłego i spokojnego dnia:))

pruslu1

pruslu1 2009-09-04

Basieńko!
Uśmiechnij się! Uśmiechnij!
Ot, tak... Na powitanie dnia,
bo uśmiech, nawet malutki,
cudowną moc w sobie ma !!!

(*`v´*)____(*`v´*) _*•»
_`•.¸.•´Wspaniałego dnia`•.¸.•´_*•»
__.•´dużo radości.•´ __*•»

vezel

vezel 2009-09-04

*Miłego i radosnego weekendu...zapraszam do polsatu"Miss Polski" z amfiteatru w Płocku o 22.godz.... :))*

sta26

sta26 2009-09-04

Witam i dobrej nocki Ci życzę:))

dodaj komentarz

kolejne >