Moje (z) pieskie(m) życie - Tropa

Moje (z) pieskie(m) życie - Tropa

Po powrocie pierwsze kroki do weterynaża skierowalam. Okazało się, że psinka jest zawszona (spokojnie psie wszy się na człowieka nie przenoszą). Stan musial być tragiczny, bo weterynaż nie dowierzał, że pies (szczeniak) może mieć tyle wszy. Lekarstwo dostałam i szczeniaka z jego podróży w zaświaty zawróciłam.
Ciąg dalszy nastąpi gdy następne zdjęcia przygotuję.

dodane na fotoforum:

flossy

flossy 2011-10-26

Jak pieknie....ciekawa jestem dalszych losów Tropy....pozdrawiam:)

jasta

jasta 2011-10-26

Ciekawe historie opisujesz:)

teresa71

teresa71 2011-10-26

śliczny psiak :) pozdrawiam

hasedi

hasedi 2011-10-27

jak to dobrze , że spowodowałaś , że jego podróż zmieniła kierunek ...

bajka1

bajka1 2011-10-27

Wspaniałe maleństwo:))

krisstin

krisstin 2011-10-29

Pamiętam, jak Adrian przyniósł ten szary kłębuszek ...

majaki

majaki 2012-05-11

czekam na kolejne zdjęcie

dodaj komentarz

kolejne >