Ewa Pilipczuk
W lipcowym ogrodzie
Są takie enklawy pośród spalin, tłoku,
gdzie lato wyściela poezją trawniki,
ptaki ton nadają świergotami wokół,
nie chcąc się z radości tłumaczyć przed nikim.
W lipcowym ogrodzie, za zasięgiem czasu,
lubię odpoczywać od nadmiaru wrażeń,
odnajduję myśli niespisanych zasób,
głęboko oddycham i o tobie marzę.
Mogę pójść na spacer o wczesnej godzinie,
gdy różowy obłok piórem dzień otwiera,
spójrz, lipiec czerwienią krasi jarzębinę,
choć przez chwilę pobądź ze mną tu i teraz...
11.07.2012