Wyrok za wąchanie.
Zaczęło się banalnie: Kalisz, spacer po parku, obwąc%!#$jący się piesek i suczka… Trzy godziny później właścicielka suczki zgłosiła się do właściciela psa i zażądała 300zł. Nie dał, bo i za co? Nazajutrz do właściciela psa zastukali policjanci, wkrótce potem rozpoczęto dochodzenie, trwające 3 miesiące, w końcu sprawa sądowa i wyrok. Sąd stwierdził: „Jan K. nie zachował należytych środków ostrożności przy trzymaniu psa”. Kara: 20 złotych grzywny oraz 50 złotych kosztów postępowania sądowego. Wyrok – wyrokiem, Jan K. zapłacił i teraz się zastanawia: czy policja i sądy nie mają ważniejszych spraw niż obwąchiwanie się przez psy?
<Twój Dobry Humor 6/2004>
setulow 2009-06-19
za psa odpowiada właściciel Helenko a sądy no cóż ...maja swoje przepisy a my płacimy :(
emilka7 2009-06-19
Witam Cię Helenko...Powiem Ci ze rzeczywiście głupota...W głowie się nie mieści czym oni się zajmują...Miłego radosnego dnia...Pozdrawiam.
ada19 2009-06-19
Jeżeli suczka nie była na smyczy to dowodzi o głupocie sądu.
Ciekawe ile ludzi było w tym śledztwie zaangażowanych a może CBŚ
Pozdrawiam
zmijka1 2009-06-20
:)