Podeszłam bliżej i szukałam miejsca, z którego te głosy dochodzą. Odkrycie było straszne. Głosy wydobywały się z dna studzienki kanalizacyjnej. Po pozbieraniu myśli, zadzwoniłam po "moich chłopaków". Gdy już dotarli na miejsce, stwierdzili, że dwa psy w kanałach siedzą. Nie było jak ich wydostać, trzeba było wzywać pomoc. Przyjechała policja, straż pożarna. Uratowane psiaki odeszły o własnych siłach. Do domu wróciliśmy bardzo późno
dorciad 2009-06-25
oj...to i tak dobrze sie skonczyło...biedne psiaczki..............dzięki tobie przeżyły.............napewno wdzięczne bedą...
krisstin 2009-06-25
Tak... znam już to z relacji słownej...
Uratowałaś dwa życia.... tak, jak ja...kiedyś...jedno...kocie...
gosiak 2009-06-25
Ależ szczęście w nieszczęściu spotkalo te psiaki .
Moje gratulacje dla Ciebie Helenko - robiłaś wczoraj za anioła stróża dla tych psiaków . Gratuluje również silnego głosu intuicji :)))
Takich jak Ty powinno być więcej !!!!!
Serdecznie Cię pozdrawiam i mocno ściskam :))))
gkoscie 2009-06-25
.....to naprawdę pięknie się zachowałaś...ja uwielbiam psy...
medyk 2009-06-25
to faktycznie wzruszajaca przygoda:)
monik 2009-06-25
wow,widzisz Helenko,Bóg wiedział Kogo miał w to miejsce poprowadzić!!!!!!!!!!!!!!!!!Jesteś Wielka Kochana dzięki Tobie psiaki ocalały,bo tak nie wiadomo co by było dalej,biedaki by cierpiały.....
tess02 2009-06-25
niewiarygodne Helenko..i jak tu nie wierzyc w przeznaczenie...miałeś je ocalic i tak sie stało...:)))))))))
ola164 2009-06-26
Biedna... :(
Ludzie nie maja serca... A co teraz z nimi będzie? Ktoś może chcieć się ponownie ich pozbyć...
setulow 2009-06-27
jak dobrze , że tamtędy przechodziłaś :)