cudna Daszka ma dom!!! :)))

piatal 2013-01-21

piekny wyżełek,,,

ona11 2013-01-21

oby ktoś ją przygarnął

kjasna 2013-01-21

ktoś widzę w 'chirurga plastyka' się przy niej zabawiał :/

libra 2013-01-23

Kasiu, zakaz kopiowania uszu i ogona jest od tego roku.
Azjatom się to robiło od lat. W pewnym sensie miało to "sens", gdyż te psy chociażby w wieku szczenięcym mają te części bardzo narażone i rozwalają je sobie wzajemnie nawet w zwykłej zabawie.

kjasna 2013-01-23

Asia, ja oczywiście na azjatach się nie znam, no bo i skąd, czasem tylko zza ogrodzenia sąsiada łypie na nas kiedy przechodzimy ;) Weszłam natomiast na podlinkowane forum molosów gdzie wśród samych hodowców były kontrowersje odnośnie kopiowania. I niestety argument o bezpieczeństwie był w mniejszości. Podstawą jest to, co się nabywcy podoba i 'tradycja' wyglądu rasy..., albo żeby groźniej wyglądał...
Ustawa nie jest jedynym aktem regulującym postępowanie ze zwierzętami, dlatego napisałam, że to 'chirurgia plastyczna' bo sprowadza się przede wszystkim do nadania stosownego wyglądu.
Życzę suni, żeby znalazł się nią idealny amator :)

libra 2013-01-23

widziałam Daszkę w akcji...
Lalka miała najbardziej "uwalone sliną" uszy
poprzednie kontakty z CAO też mi dały do myślenia
wychodziło, że coś w tych uszach jednak jest ;)
ale może jest inaczej :)))
ja bym ją tam chciała .. zakochanam.. ale nie mam tego, czego też potrzebuje..:((

kjasna 2013-01-24

Pełna zgoda co do uszu, bo przecież psy w agresji, a nawet ekscytacji właśnie głowy i tyłki sobie obrabiają ;) Obydwie znamy psy z odgryzionymi ogonami. Mój Secio-zawadiaka tez miał po bójce w schronisku ucho zszywane.
Tyle, że w hodowlach, w jednym miocie trzymane są cięte i niecięte szczeniaki azjatów, właśnie ze względu na gust nabywcy. Na pewno taka hodowla to wyzwanie i duża odpowiedzialność...