Lato na końcowym
Znów kolejna jesień, zapach berberysów;
brodzę pośród liści i dobieram słowa,
w szeleszczących krokach drobne strofy słyszę,
kasztan też opada, by wierszem skiełkować.
Czas wtula poranki w mgliste zadumanie,
z jesionowych sukien szyje złoty dywan;
wiatr deszczową nutą rozpoczyna taniec,
słoneczne wspomnienia spływają po szybach.
Ile jeszcze kalin, głogów i jarzębin,
ile wersów snutych z fioletu wrzosowisk,
zanim się listopad chmurą nie zakłębi
nim ogrody sepią grudzień przyozdobi.
Ile tych jesieni przede mną zostało
dzisiaj nie chcę wiedzieć, życie wątki pisze.
Miłość nam wyblakła, w myślach słotny chaos
- lato na końcowym - głosi Motorniczy.
Ewa Pilipczuk
alagol 2019-09-23
U mnie jest dzisiaj takie samo bezchmurne niebo. Serdeczności Basiu na cały poniedziałek.
maly52 2019-09-23
A u mnie tak bezchmurnie nie jest ... ... pozdrawiam serdecznie w nowym tygodniu Basiu ... udanych dni ...:))
anad60 2019-09-23
Piękne błękity.....piękna całość *;*
Jesień nas wita cudowną pogodą !
Pozdrawiam ciepło Basię :)
maly52 2019-09-25
Jesień idzie ku nam przez park.... pięknego popołudnia i wieczoru Basiu... serdeczności zostawiam...:))