Kiedyś trzej mędrcy ze Wschodu
Rzucili rodzinne gniazda
By odbyć podróż w nieznane
Gdzie wiodła ich lśniąca gwiazda
Choć droga była niełatwa
Trudy znosili z ochotą
Niosąc bogactwo swych krajów
Mirrę, kadzidło i złoto
A gdy Dziecinę ujrzeli
Upadli przed Nim na twarze
Nie wiedząc co tak naprawdę
Przynieśli Maleństwu w darze
Że znosząc trudy podróży
Za Gwiazdą lśniącą na niebie
Ofiarowali Dziecinie
Największy dar – samych siebie
Ja także chcę pójść ich śladem
Ku Gwieździe co w dali lśni
By zanieść w darze swe serce, uśmiech i łzy
Kalina Beluch
majaha 2020-01-06
Pozdrawiam-życzę uśmiechu i miłych chwil,aby dzień dzisiejszy był piękny i wyjątkowy…
prince8 2020-01-06
Mija piękny czas ,,, idziemy ku wiosennym klimatom ...miłegooooo