Wiedźma podkasała kwiecistą spódnicę, wyjściowe, czarne gumowce niebezpiecznie ślizgały się po zmrożonej trawie.. Wypluła gumę, nie lubiła łazić we mgle, ale nie miała wyjścia, ta głupia dziewczyna z domu z czerwoną dachówką zakochała się nieszczęśliwie. W sumie to w nosie miała cierpienie panienki w białych kozaczkach, ale tamta dobrze płaciła, więc jak nie nawarzyć takiej wywaru?..
limba 2016-01-12
hahaha ;)
mariol6 2016-01-12
Czy to szkic do powieści?
Oczywiście pytam o tekst, nie o obraz. I to, i to - piękne. :-)
missgie 2016-01-12
Już widzę jak ta wiedźma, ślizgiem, w tych wyjściowych gumowcach, udaje się po zamrożonej trawie, w dół tego zbocza :-)a kwiecista spódnica furga za nią :-))) zjazd byłby doskonały!