https://youtu.be/Eo_drOZjEgA?list=FL06cBGMl5vB6Vhwa8rsC0mw
Robert Frost
SZUM DRZEW
(tł. S. Barańczak)
Jak to jest z tymi drzewami?
Dlaczego bez narzekania
Godzimy się godzinami
Z ich szumem tuż ponad domem,
Choć innych hałas nas złości?
Ten szum w nas wolę rozkłada,
Wytrąca nas z rytmów czynności:
Błąkamy się z nieświadomym
Wyrazem zasłuchania.
Typowe dla drzew: stoją w miejscu,
Ale buńczuczna gromada
Gada nam wciąż o odejściu -
Choć z wiekiem traci nadzieję,
Gdy widzę czasem przez okno,
Jak drzewo szumnie się chwieje,
Głowa na ramię mi spada
I stopy sennie się wloką.
O, przyjdzie ten dzień: bez wahania
Wyruszę przed siebie, w stronę
Nieznanej przygody, gdy one
Wciąż będą płochliwym obłokom
Słać górnolotne orędzie.
Nie będę na próżno gadał:
Tyle że mnie już nie będzie.