staram sie patrzec na swiat przez niebieskie okulary, jednak nie zawsze wychodzi, moj stan ducha jest permanentny od jakiegos czasu, jest ponury .... nie zmienie niebieskich na rozowe .... bo po co? jedne i drugie powinny rozweselic i poczuć sielanke ....
zbyt duzo gruntu pod ziemia zeby sie od niej odbić i poszybowac w bestroske