dodać chyba należy, że ptak ów jest wyjątkowo płochliwym stworzeniem i kiedym tygodniami co rano nieomal gubiła pantofle w pędzie dzikim po kamerkę bo właśnie jadł sobie cos w karmniku- pokazywał mi szyderczo figę , gdym wracała, i machał tym swoim modrym ogonem. A teraz go mam! a haaa! Dopuszczam wprawdzie możliwość, że to nie ten sam, od figi, ale, po tylu tygodniach jest mi doprawdy wszystko jedno!
a to informacja dzieki Alusi, ktorej wdziecznam wielce:O)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Modros%C3%B3jka_b%C5%82%C4%99kitna
setulow 2011-11-06
wyczytałam... modrosójka błękitna:)
sapiens 2011-12-01
Oj jak ja dobrze znam to uczucie, jak się w końcu po długim oczekiwaniu uda ustrzelić jakiegoś ptaszka.