Ciężko zrobić im zdjęcia! Nie wychodzisz z samochodu, żeby ich całkiem nie spłoszyć, ale i tak chowają się z piskiem do swoich podziemnych norek/ korytarzy. Te miłe zwierzaczki przez ostatnie parę lat są coraz bardziej zagrożone, ponieważ dziesiątkuje je choroba, na którą póki co nie znaleziono lekarstwa. W parku i poza nim objęte są pieski pustynne ochroną. Zdjęcia tych wiercipięt, jak widzicie, wychodzą marnie. ( Albo raczej- moje wyszły do bani)