Domowa wędlina z indyczej piersi

Przepis
1000 g piersi z indyka
od 18 do 20 g peklosoli, sól, która nadaje mięsu różowy kolor, (można wymieszać połowa peklosoli i połowa zwykłej soli).
płaska łyżeczka cukru
płaska łyżeczka zmielonych ziaren kolendry
płaska łyżeczka mielonej gorczycy
płaska łyżeczka kolorowego pieprzu
łyżeczka suszonego lubczyku
łyżeczka suszonej pietruszki
płaska łyżeczka majeranku
szczypta suszonego czosnku i chili
Ilość i rodzaj ziół zależy od upodobań smakowych.
Osłonka do kupienia w marketach na stoiskach Biowinu
Pierś pokroić w z dłuż włókien, na kawałki, które da się wcisnąć w osłonkę.
Wymieszać z przyprawami, wsadzić do woreczka foliowego i odstawić na kilka dni. U mnie to było 3 dni.
Co jakiś czas ugniatać woreczek żeby przyprawy dobrze wniknęły do środka mięsa.
Po zapeklowaniu wcisnąć mięso w osłonki i dobrze związać końce.
Parzyć w temperaturze około 80 stopni C. Czas parzenia według różnych poradników to 10 minut na każdy centymetr średnicy batonu, o ile będzie miał temperaturę pokojową, a nie wyjęty prosto z lodówki.
Po parzeniu wystudzić w chłodnej wodzie i powiesić do obsuszenia, a później do lodówki, a na drugi dzień kroić i zajadać ze smakiem.
Jak się robi w osłonce poliamidowej to w czasie parzenia z mięsa wychodzi woda. To dobrze do batonu wsypać łyżeczkę żelatyny, a jak się robi w osłonce białkowej to wystarczy nakłuć igłą w tych miejscach gdzie jest powietrze i powinno być dobrze.
Smacznego