[36259024]

Na przełęczy przysiadł wrzesień
Śmieje się ukradkiem
Skrzydłem kruka włosy czesze
Rozczochranym wiatrom
Buczynie jej wargi sine
Maluje czerwienią
I korale jarzębinie w bańki cerkwi leje

Do gór, do beskidzkich gór
Zawracamy kroki
Przez równin zielony mur
Dolin rzecznych krocie

Do gór, do beskidzkich gór
Zawracamy oczy
By dojrzeć w buczyny pniach
Madonn twarze złote

Mgły strącając po dolinach
Jesień wozem jedzie
Znarowione konie spina
Worek chleba wiezie
I naszym wołaniem
Zmęczona odchodzi
Tylko echo wyprowadza
Na rozstajne drogi
Wierzbicki

halka

halka 2020-11-15

śliczny widok podpisany ślicznym wierszem.

wydra73

wydra73 2020-11-15

Uspokajająco. Uczepiłam się przez moment "sinych warg buczyny", ale pomijając wyobraźnię poety, bezlistna buczyna z oddali rzeczywiście jest sinawa.

adam24l

adam24l 2020-11-16

Ładny widok.
Miłego poniedziałku. Zapraszam do głosowania na top10 i Propozycje.

andrej5

andrej5 2020-11-16

piekna poezja o Wrzesniu i slicznej Jesieni

dodaj komentarz

kolejne >