najłatwiej jest pyskować jak się jest daleko od Polski...
turyści pod Parlamentem mieli frajdę i ciekawe komentarze o kolejnej polskiej rewolucji...
oczywiście były głośniki, muzyka - kościelno-pogrzebowe dźwięki - opuściłem to towarzystwo zanim zaczęli pyskować. serce mam słabe ale buzię mam dużą i mógłbym im wstydu narobić...