Wprawdzie,dziś miałem raczej dzień gospodarczy,ale jak
pojechałem na basenik dolać wody i uzupełnić karmę,
zrobiłem parę fotek.Ciekawe,że jak tylko zobaczą mój
samochód,zaraz robi się gwarno,jak by wszyscy czekali
na mój przyjazd,-zaczynam myśleć,czy czasem ich nie
za dużo rozpieściłem.
Myślę również,że chodzi o bezpieczeństwo,bo nawet
pustułki wtedy nie widać.Myślałem już,że nie będzie
grubego w tym roku na moim basenie,-a jednak,
pojawił się z żoną.
solo11 2015-04-26
Świetne, fajnie że myszki też dokarmiasz. Andrzeju jeszcze mam pytanie co do syropu z pędów sosny - czy ten syrop zagotowujesz / pasteryzujesz? Jak go przechowujesz do zimy?
birkut22 2015-04-26
jako ze na śląsku klimat staje się znośny dla fauny pojawiły sie i grubodzioby , kiedyś zobaczyłęm ze jeden podejzanie skacze wiez bez problemu go złapałem obejzec czy nie skaleczony , wszystko było oki , był młody poprostu , wypusciłem a potem poczytałem , JEGO UDERZENIE DZIOBEM JEST Z SIŁĄ 50 KG, A DZIOBNIECIE W DŁON TO DZIURA NA WYLOT
depka 2015-04-28
Uwielbiam tego ptaka..
nie wiem co mnie w nim zachwyca..
chyba ta swoista minka ..:)
(komentarze wyłączone)