katakum 2012-06-17
re:dojechałam rowerem do syna (8 km) i po chwili juz zaczęło się szaleństwo .....jeszcze czegoś takiego nie doznałam ...tak jak szybko nawałnica się pojawiła tak szybko zamilkła ,ale szkód było dużo - połamane duże gałęzie ,a nawet wyrwana z korzeniami olbrzymia lipa ....do domu wróciłam spokojnie rowerem ....już świeciło słońce...