aby dotrzeć do najważniejszego wzniesienia trzeba albo wielogodzinnego marszu przez dżunglę albo półgodzinnego rejsu łodzią
wybieramy...wiadomo co ; )))
w miejscu skąd wypływamy woda w morzu ma kolor...kawy z niewielka ilością mleka !!
nieopodal ma ujście rzeka i to ona zabarwia wodę na paskudnie brudny kolor
gdy brniemy przez wodę "do kolan" nie widząc swoich nóg a przewodnik ostrzega aby uważac na meduzy,robi się mało przyjemnie
na szczęście na miejscu jest OK,szmaragdowa woda i jasny piasek,który tak naprawde nie jest piaskiem tylko..."zmielonymi" na proszek muszelkami !!!
Basia mówi ,że jest ślicznie a ja...opadam z sił albowiem w nadmorskiej restauracyjce nie sprzedają piwa ponieważ to...Park Narodowy !!!
aam57 2012-04-12
Ładny kolaż,Basia niech uważa,by jej kokos na głowę nie spadł...;))
Przesyłam serdeczności Radku z zachmurzonego Krakowa....