zatoczywszy koło wokół wspomnianych ruin weszliśmy na drogę powrotną...
do wyboru były ścieżki oznaczone jako szlak:niebieski,żółty i czerwony
wybraliśmy ten ostatni i jak się potem okazało wybór był jak najbardziej słuszny
miejscami dróżka prowadziła korytami leśnych strumieni a las wokół był niemal...\"jurajski\" ; )
tu ciekawostka,otóż w irlandzkie,podmokłe gęstwiny można wybrać sie bez obawy o pokąsanie przez komary !!!
owady te,prawie w ogóle nie występują \"na wyspie\" ze względu na zbyt niską temperaturę tutejszych wód słodkich...
superowej Soboty !! : )))