przemieszczając się drogą N67 z Kinvarra do Ballyvaughan zobaczyć można stojący nad brzegiem morza zamek...
od strony dojazdu wygląda całkiem,całkiem tym większe zaskoczenie gdy zaczniemy obchodzić Go dookoła...
zamek sprawia bowiem wrażenie...przeciętego \"po długości\"
...północna część...zniknęła !!!
brak śladu walki (dziur po armatnich kulach itp.) nasuwa przypuszczenie,że spotkała Go naturalna katastrofa...
potwierdza to historia albowiem zamek został zniszczony w czasie silnego sztormu...
legenda głosi,iż burza była tak silna,że mieszkańcy w pośpiechu opuścili zamek w który uderzały fale...
został jedynie wartownik majacy służbę na wieży...
nadeszła fala o której mawia się \"ocean fist\",uderzyła i...połowa zamku zniknęła wraz z nieszczęsnym gwardzistą...
ponoć,gdy nadchodzi potężny sztorm,słychać jego (gwardzisty) ostrzegawcze wołanie...
nocki dobrej : )))
babcia1 2016-03-04
No to faktycznie może zaskoczeniem być taka połówka zamku!!
gosku 2016-03-04
no.... prosze mnie tu nie straszyc hehehe
...a ruiny sa wyjatkowe :))