...Timahoe...

...Timahoe...

ta niewielka miejscowość w Co.Laois była naszym głównym celem wczorajszego wypadziku "za miasto"...
dlaczego pojechaliśmy własnie tam ?
otóż na terenie dawnego opactwa stoi jedna z nalepiej zachowanych "wieża mnichów",niestety,niedostępna dla turystów...
z tymże klasztorem związana jest legenda o pewnym świetym,który pędził żywot w ascezie a jedynymi jego towarzyszami były:kogut-który budził mnicha na poranną modlitwę
mysz-która gryzła,zapewne lekko,świetego w ucho aby nie zasypiał przy modlitwie
oraz chrząszcz-który siadał na miejscu gdzie asceta skończył czytanie,zasnąwszy snem sprawiedliwego...
na pamiatkę, postawiono "mini-pomnik" tychże stworzeń
jutro jeszcze kilka migawek z tegoż miejsca a na dziś,nocki dobrej !!! : )

satsuma

satsuma 2018-03-12

No ciekawe pomniki.
Mnich miał towarzystwo bardzo pomocne.
Chyba nie było wtedy komórek i Internetu, co ułatwiłoby mu życie ☺☺☺

babcia1

babcia1 2018-03-13

Lubię Radku Twe opisy wszelakich legend!!

astra40

astra40 2018-03-13

Ciekawe miejsce i historia z nim związana☺

kbz1954

kbz1954 2018-03-13

Ciekawe miejsce , do tego Twój super komentarz,

dodaj komentarz

kolejne >