droga ,która miała nas doprowadzić do polecanej przez gospodarza miejscówki była...wyasfaltowaną ścieżką...
przez dobre pół godziny jechaliśmy w zielonym tunelu albowiem drzewa i krzewy skutecznie zasłaniały widok...
gdy byliśmy prawie zdecydowani zawrócić,za jednym z zakrętów zielona zasłona odsunęła sie i zobaczyliśmy "Skałę Orłów"
nie będę ściemniał,zamurowało nas ; )