co by temat lotów zamknąć,mix z pokładu A 380...
...czyli "najgrubszego psażera" i nie chodzi tu o mnie ; )
samolot jest naprawdę spory...
...miejsca na nogi wystarczajaco dużo,oczywiście media "za free",jedzenie i "popitki" serwowane parokrotnie
...powietrzna podróż minęła bez większych atrakcji jesli nie liczyć opóźnienia jakie samolot "nabrał" przy locie z Dublina do Dubaju
troszkę nam "skoczyła adrenalina" gdy przerwa na przesiadkę skróciła sie z dwóch godzin do...czterdziestu minut"...
...na szczęście,wszystko skonczyło się szczęśliwie i "około dziesiatej" rano wylądowaliśmy na Mauritiusie