Ta mała wioska leżąca na szlaku Birr-Portumna nie miała "historycznego" szczęścia. W okresie średniowiecznym była prężnym ośrodkiem religijnym z trzema( sic!!!) klasztorami. Pobliskich szlaków i bezpieczeństwa pielgrzymów strzegły dwa pobliskie zamki. Upadek "irlandzkiej rebelii" był poczatkiem końca świetnosci Lorrha-y. Okoliczne posiadłości zasiedlili anglikanie a im nie w głowie było suportować katolickie przybytki. Klasztory powoli popadły w ruinę. Dziś najlepiej zachowane jest opactwo O. Dominikanów.
dodane na fotoforum:
agazuma 2008-12-30
12 miesięcy zdrowia,
53 tygodni miłości,
8784 godzin wytrwałości,
527040 minut pogody ducha,
1622400 sekund szczęścia ...
w nadchodzącym 2009 roku
życzy agat z córeczkami zuzia i maja
graz5 2008-12-30
Dzieki za odrobinę historii, uczyć się należy całe życie!
Cieszę się, ze wędrujesz po moim miasteczku.
Masz rację, tam siedzi cała banda urzędasów podpisujących takie przetargi przebudowy rynku jaki mozesz oglądać na zdjęciu.... Czy taka "estrada" jest potrzebna miastu, które ma amfiteatr w parku? Kupa żelastwa i kamieni za ciężkie unijne pieniądze.... Nie mogę na to patrzeć :(
nulla 2008-12-30
oj pięknie:) jak jestem w Anglii obecnie, ale 1-go lutego ląduję w Krakowie:D oj nareszcie urlop w Polsce:)