Atrakcja wieczoru....

Atrakcja wieczoru....

Przepis na ślimaczki .
Zamykamy je na 2 tygodnie w pojemniku ażeby nieuciekły.
Zalewamy ślimaki wodą z roztworem 1 litra octu + 2 szklanki soli i płuczemy max do 30 min.
Płuczemy dokładnie z pozostałego śluzu.
Wrzucając do wrzątku gotujemy 2 min licząc czas samego gotowania.
Następnie płuczemy w zimnej wodzie, i za pomocą wykałaczki lub drucika cieńkiego do szaszłyków wyciągamy ślimaki z muszelek ( lekko obkręcać)
Ślimakom obcinamy odwłoki zostawiając stopkę i żołądek gdzieś w połowie.
Skorupki gotujemy około 1h w wodzie z solą 1/2 kg wyciągamy i płuczemy zwłaszcza środek, odstawiamy do wyschnięcia .
Same ślimaki gotujemy około 2h w rosole : marchew,pietruszka,seler,cebula czerwona,czosnek,ziele,liść,pieprz,tymianek,zioła prowansalskie itp. dodając pod koniec gotowania wino wytrawne białe.
Odstawiamy do ostygnięcia.
Farsz na 100 szt. ślimaków : 3 kostki masła ,dużo pietruszki zielonej,czosnek 5-6 ząbków ,posolić do smaku.
Do muszelki wkładamy na końcu łyżeczki farsz następnie ślimaczka i znowu farsz .
Pakujemy do woreczków po kilkadziesiąt sztuk i do zamrażarki.
Zostawiamy parę sztuk na degustację i do winka które pozostało .


GOTOWE ŻYCZĘ SMACZNEGO.
Musze dodać że to wszystko robi syn nie ja.

dodane na fotoforum:

ewulka

ewulka 2008-10-29

bardzo lubię ślimaki ale wolę od czasu czasu zafundować sobie gotowe:)
podziwiam Cię bardzo dużo przy nich pracy:)

zytah30

zytah30 2008-10-29

bleeeeeee ale ładnie wygladają

slawa48

slawa48 2008-10-29

MY KOBIETY.....

Kiedy ma 5 lat:
Ogląda się w lustrze i widzi księżniczkę.

Kiedy ma 10 lat:
Ogląda się w lustrze i widzi Kopciuszka.

Kiedy ma 15 lat:
Ogląda się w lustrze i widzi obrzydliwą siostrę przyrodnią Kopciuszka:
"Mamo, przecież tak nie mogę pójść do szkoły!"

Kiedy ma 20 lat:
Ogląda się w lustrze i widzi się "za gruba, za chuda, za niska, za
wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste", ale mimo wszystko
wychodzi z domu.

Kiedy ma 30 lat:
Ogląda się w lustrze i widzi się "za gruba, za chuda, za niska, za
wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste", ale uważa, że
teraz nie ma czasu, żeby się o to troszczyć i mimo wszystko wychodzi z
domu.

Kiedy ma 40 lat:
Ogląda się w lustrze i widzi się "za gruba, za chuda, za niska, za
wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste", ale mówi, że jest
przynajmniej czysta i mimo wszystko wychodzi z domu.

Kiedy ma 50 lat:
Ogląda się w lustrze i mówi: "Jestem sobą" i idzie wszedzie.

Kiedy ma 60 lat:
Pa...

peska

peska 2008-10-29

nigdy nie próbowałam i chyba nie spróbuję:)))

bunia

bunia 2008-10-29

zgadzam się z ewulko- lubię ślimaki , ale tak jak lubię gotować - tak ślimaki po prowansalsku kupuje gotowe jak mnie najdzie ochota. Podziwiam samozaparcie w przygotowywaniu.

iwmali

iwmali 2008-10-29

O nie,nigdy w życiu Mario!!!!

rudy13

rudy13 2008-10-29

oj pracowity kucharz z Twojego syna... wygląda zachęcająco...

katerin

katerin 2008-10-29

Jak ktoś zrobi to ja zjem, ale jak bym to sama robiła...to już bym tego nie jadła...tak samo jest z flaczkami:)

anaks

anaks 2008-10-30

wszystkiego trzeba w życiu spróbować, może jednym bym się poczęstowała.

bosia

bosia 2008-10-30

Ludzie nie wiedza co tracą-pychotka :)

dodaj komentarz

kolejne >