Ekstremalna, bo trzeba pokonać trasę minimum 40 km w nocy. Samotnie, lub w skupieniu. Bez rozmów i pikników. Musi boleć, byś opuścił swoją strefę komfortu i powiedział Bogu: jestem tutaj nie dlatego, że masz coś dla mnie zrobić, ale dlatego, bo chcę się z Tobą spotkać.
To droga do nowego życia :)
leda38 2018-03-18
Zamyśliłam się,muszę to jeszcze ,,przetrawić,, ,sorki że użyłam takiego słowa.
Stefciu nie uzewnętrzniam się na forum,to co ,,we mnie,, zostaje dla mnie,a bardzo poważny ,,temat,,poruszyłeś...
Pozdrawiam
(komentarze wyłączone)