aniolkk 2009-04-28
Idziemy duktem wśród leśnych drzew,
Czujemy dziwny rytm uniesienia,
Spacer umila nam ptakow śpiew,
Troski odeszły gdzieś w zapomnienie.
Toczy się dziwna bez słów rozmowa,
Ręce zaczęły miłosną grę,
Ta sytuacja jest dla mnie nowa,
Lecz czuję sercem, że grać w nią chcę.
Oczy swą głębią zdradzają same,
Ogrom podniety, co w zmysłach tkwi,
Rodzą się w ciele przedziwne stany,
To feromony już krążą w nich.
Nie wiem gdzie dukt ten nas zaprowadzi,
Idziemy w transie tak jak we śnie,
Słońce na drzewa się prawie kładzie,
Gdy mrok zapadnie może być źle.
W powrotną drogę czas by zawrócić,
Bo jakieś licho zaczyna drwić,
Żeby spaceru zbytnio nie skrócić,
Wolniej z powrotem będziemy szli........
olafina 2009-04-29
Uwielbiam takie miejsca!Aż chce się pójść tą drogą!