wieczny portier

wieczny portier

Hoduję radość zamarłą
w ciasnych szczelinach bytu,
aż przyjdzie wiosna — spazmem za gardło
ściśnie, za serce schwyta...
A wtenczas zieleń wszystka
boli najmniejszą gałązką,
głuszy szelestem listka,
rośnie w słowa bez związku.(W.Broniewski)