Vivienne została znaleziona. Ma około pół roku. Mieszkała przez pewien krótki czas na wsi u swojego znalazcy. Zanim udało nam się znaleźć dla niej bezpieczny dom tymczasowy, sunia wpadła pod samochód, a potem przeleżała około 2 dni w szopie. Nikt nie powiadomił nas ani weterynarza o tym zajściu. Sunia była odwodniona, poodparzana, a co najgorsze miała problemy z biodrem i otwarte złamanie kości udowej. Wczoraj przeszła dwie operacje, jednak koszt leczenia oraz zabiegów jest dośc duży. Prosimy wszystkie dobre dusze o pomoc.
Wszystkim zainteresowanym podam namiary, szczegóły oraz odpowiedzi na wszelkie pytania w wiadomości prywatnej.
dodane na fotoforum:
gosiah 2010-10-12
zalogowałam i za bardzo nie wiem jak mam się z Tobą skontaktować, od dłuższego czasu oglądam zdjęcia Twojej labradorki, jest cudowna, też mam taką ale trochę starszą - 7-mio letnią , bardzo chorą , ale dajemy radę :)
mufa27 2011-02-21
mam nadzieję , że już znalazła domek:) wygląda zupełnie jak mój Baster:)