[30448524]

pieniądze szczęścia nie dają ale nie da się bez nich żyć..

od 13 lat pracuję w dużym Zakładzie produkującym wiązki do samochodów..pracę tę dostałam po znajomości i czekałam na nią rok..
praca jest 3-zmianowa..organizm musi się ciągle przestawiać na inne spanie..najgorsze są nocki..na początku w ogóle nie potrafiłam po nich spać..nigdy nie zapomnę jak szłam z psami na spacer a łzy same z oczu leciały..nie z bólu fizycznego czy psychicznego..tak zareagował organizm na niewyspanie..wiele razy pracując musiałam się czegoś uchwycić aby nie upaść bo kręciło mi się w głowie..teraz jest nie lepiej..
kobiety montują wiązki na tzw.taśmach..taśma się przesuwa a one muszą zdążyć zrobić swoje..jak jedna nie zdąży to spowolni koleżankę a ta następne..i nie zostanie wyrobiona norma..
w lecie praca w ogromnym upale..hala nagrzana,grzeją ludzie,grzeją maszyny-nie ma klimatyzacji..w tym roku było 40 st.a więc były i przypadki omdleń..
większość załogi młoda a więc małe dzieci którymi po pracy trzeba się zająć zresztą każdy ma zajęcia w domu..
praca wysiłkowa,kobiety po paru latach mają operacje na kręgosłupy,żylaki a najwięcej to na ręce ( zespół cieśni)..
wtedy z zaświadczeniem na pracę lżejszą trafiają tam gdzie ja pracuję ( o ile jest praca w Zakładzie bo jak nie ma to zostają zwolnione ponieważ chore,wyeksploatowane są Zakładowi niepotrzebne)..
ale to nie znaczy ,że mi jest lekko..robić trzeba bo jest norma..boli kręgosłup,bolą nogi..ja mam pracę *chodzącą*..obliczyłam że dziennie chodzę 7-9 km i na nogach odciski do operacyjnego usunięcia a że się nie zdecydowałam to każdy krok sprawia ból szczególne latem..
ale nic to..nie chodzę i nie lamentuję..biorę życie jakim jest,pokonuję przeszkody i idę na przód..
cieszy mnie życie:)
w tym miesiącu przerobiłam 1 dzień więcej( czyli nadliczbówka) i te dodatkowe pieniądze postanowiłam przesłać tej która gdyby mogła to też by pracowała nawet ciężko..ale została *odgórnie * wszystkiego pozbawiona..
https://www.garnek.pl/vinga/27177941/mukowiscydoza
zachęcam wszystkich do pomocy..:)
nie wiem czy jest coś gorszego w życiu niż prosić o pieniądze na życie,na lekarstwa..

(komentarze wyłączone)