jantaria 2010-08-11
No i jestem rozdarta niczym ten Konrad Wallenrod, bo... kurczę, to znaczy, kaczę - ani krzaczka nie widać, ani mostu ;) Ale skoro mówisz, że jest tam blisko, to... Ci wierzę na słowo, bo Ty zawsze prawdę najprawdziwszą :) Kaczusia jest śliczniusia, nieco zaciekawiona i speszona, bo te swoje czerwone nóżki (jak zwykle u kaczuszki) schowała ;) Jakość rewelacyjna!