kotka "Mikula'"....Chorzów 1980 r.

kotka "Mikula'"....Chorzów 1980 r.

dawno, dawno temu na terenie pewnego zakładu kocia mama urodziła dwoje dzieci, niestety stało się nieszczęście i kocięta zostały sierotkami. Jedną z nich malutką, jeszcze ślepą kotkę włożyłam do słomkowego koszyczka i tramwajem ok.40 min.wiozłam do domu...ludzie się oglądali , bo coś gdzieś popiskiwało...początki nie były łatwe....karmiłam mlekiem zakraplaczem do oczu wlewając mleczko prosto do pyszczka....udało się, przeżyła...jaka była radość kiedy pierwszy raz napiła się sama ze spodeczka...wyrosła na śliczną kotkę...wychowała gromadkę kociąt...niestety koty nie żyją, aż tak długo....

dodane na fotoforum:

delfi

delfi 2011-02-17

ale śliczne kociątko:))
to ciekawa historia to pewnie milutka kotka była "Mikula"
miłego wieczoru,dobranoc:))

b0zenka

b0zenka 2011-02-18

Nie liczy sie ile żyła... grunt że napewno była szczęśliwa.

roma16

roma16 2011-02-19

Pozdrawiam serdecznie, miłego i słonecznego weekendu życzę.:)

delfi

delfi 2011-02-19

pogodnego weekendu,miłej soboty:)

dodaj komentarz

kolejne >