"Szczęście chodzi piechotą i zawiłą drogą,
Przez ciemny las i nocą srogą.
Chadza przez zakamarki, ulice ciemne,
Spaceruje przez miejsca zwykle niedostępne.
Stąpa po skalistych krawędziach urwiska,
Czasem przemaszeruje przez polne rżyska.
Minie na palcach obok nas biegiem,
Zanim się obejrzymy, zniknie za rogiem.
Szczęścia w pościgu nie dogonimy,
Pierzchnie tak, że nie zauważymy.
Więc go nie gońmy i nie ścigajmy,
Stańmy na chwilę i poczekajmy.
Ono, jak zechce przychodzi samo,
Nawet, kiedy go nie oczekiwano."
dodane na fotoforum: