.













Bo wiesz...? Czasami dochodzi do takiego momentu, kiedy człowiek nie wytrzymuje.
A tymczasem otacza mnie tylko dziwna pustka, w zasadzie cisza, nie licząc pędzących po klawiaturze palcach.
To uczucie, którego nawet nie mogę nazwać. Być może to tęsknota...za Tobą. Fakt, to trochę byłoby niewiarygodne, widziałam Cię jeszcze wczoraj... A mam wrażenie, że minęło bardzo długo. Może gdyby była tu ona, byłoby całkiem inaczej. Na mojej twarzy widniałby uśmiech, a nie....smutek. Szczerze, muszę powstrzymywać się od płaczu. Nawet nie wiem dlaczego mam ochotę na wylanie łez. Cóż, w końcu jestem tylko kobietą.
Chyba chodzi też o to, że mam ogromną chęć obdarowania Cię wielkim uczuciem, ale...(dlaczego w ogóle istnieje jakieś 'ale'? nie tak powinno być)...boję się, że...hm...nie odczuwasz tego co ja. Owszem, jestem sentymentalna, przywiązuję się. Mimo to odnoszę wrażenie, że dla Ciebie to jeszcze nie to.
Poza tym chcę Cię poznać, bardzo chcę, tak naprawdę poznać...ale chyba nie dajesz mi tej szansy.
Cholernie zwracam uwagę na szczegóły, jeśli chodzi o to. Pewnie nie zdajesz sobie sprawy, jak samo przez się prosi się o to, żeby na końcu Twojego sms'a stał dwukropek i gwiazdka. Niby nic, a może zdziałać wiele, serio. (...)
Chcę pokazać Ci siebie. (...)


Oryginał zachowam dla siebie.

https://www.youtube.com/watch?v=CWm7yp9pGRM




Taaaańczyć!!! ;p