Jednak każdy odgłos za drzwiami, każdy stukot czy głos za oknem - budziły mnie do gotowości! Niewygoda czy znudzenie stawały się z miejsca nieważne, gdy pojawiało się zagrożenie - wtedy znów wyraźnie czułem, że mam do spełnienia ważną misję! ;D
Vespera pojechała załatwiać sprawy różne, a mnie zostawiła z tym kramem! a co by było, gdyby ktoś włamał się do mieszkania i chciał ukraść donicę z naszym kaktusem? ? Wtedy wszystko zależałoby ode mnie! Dlatego brałem pod uwagę każdą możliwą okoliczność. Byłem przygotowany nawet na najgorsze - nawet na włamywacza przebranego za Vesperę! ! ;D
vespera 2009-07-01
Hhmm, Vespery to pilnuję już któryś rok!!
A tu to stróżowałem tak z dobę! uff.
Ruff.
lord26 2009-07-01
Wychowal sie w jednostce "GROM"...???...:)))