na tym bruku zbijałem sobie palce u nóg
Płynie łódź życia mojego
Wśród nocnych mroków i cieni
Nie widzę brzegu żadnego
Na głębiach morskiej przestrzeni
Burza zatopić mnie może
Pogrążyć łódź moją w odmęcie
Gdybyś nade mną, o Boże
Nie czuwał w każdym momencie
Wśród huku morskich odmętów
Płynę spokojnie, z ufnością
W dal patrzę, jak dziecię, bez lęku
Bo Tyś mi, Jezu, światłością
Strach wielki i groza w głębinie
Lecz spokój mój głębszy od morza
Kto z Tobą jest, Panie, nie zginie
Tak miłość upewnia mnie Boża
Choć pełno zagrożeń wokoło
Ja patrzę w niebo gwiaździste
I płynę odważnie, wesoło
Bo serce moje jest czyste
Jednak dlatego jedynie
Że Tyś mym sternikiem, Boże
Łódź moja spokojnie płynie -
Wyznaję w wielkiej pokorze
dancia1 2011-05-31
pamiętam takie ulice...myslałam,że już takich nie ma,a jednak....
dancia1 2011-05-31
re:dzieki:)
parvati 2011-05-31
Uwielbiam takie zaułki. W moim mieście też takich trochę jest. Czas jakby się zatrzymał, a że historia stosunkowo niedawna, więc prawie słychać szepty dawnych przechodniów, co to jeszcze nie wiedzą, że pierwszego września roku pamiętnego zawali się cały ten świat.
elza100 2011-05-31
Sięgnij do wspomnień
Kiedy sięgasz pamięcią wstecz
i otwierasz album swych wspomnień,
przywołujesz chwile, które są twoją własnością.
One wciąż żyją w tobie, a ty w nich.
Udajesz się w podróż do dzieciństwa twej duszy,
by powrócił czyjś uśmiech, który pamiętasz do dziś,
krajobraz niezapomniany, spacer w deszczu,
ludzie, których kiedyś spotkałeś,
spojrzenie drogich ci oczu...
delfi 2011-05-31
a to i kolana poobijane do krwi pewnie były :)
pozdrawiam,chłodnego wiaterku wysyłam bo słońce już mamy :))))
mootyll 2011-05-31
Ładnie pokazany klimacik takich miejsc:)
(komentarze wyłączone)