W samotności piekła małe,
wysyłamy się nawzajem,
i choć bardzo się boimy sami być,
znów kłamiemy, łamiąc słowa,
i cierpimy wciąż od nowa,
z bólu, który za uśmiechem
ciężko skryć.
Ciągle raniąc się słowami,
skrzydła duszy odbieramy,
by nie mogła w błękit marzeń
wzlecieć znów,
chociaż życie jest zbyt krótkie,
by je zatruć naszym smutkiem,
i w poduszkę żalem szlochać
wciąż do snu.
Tak niewiele przecież trzeba,
aby poczuć zapach nieba,
i w miłości się zatracić aż do cna.
Wzbić się w słońce jak motyle,
i zapomnieć choć na chwilę,
jak smakuje samotności gorzka łza
dodane na fotoforum: