[16892746]

Stara miłość

Stara miłość wolniutko dreptała,
pochylona, zgarbiona, brzegiem szosy,
niemodny,znoszony garnitur miała
i w kok siwe upięte włosy.

Trzymała się mocno, pod rękę,
stukot laski odmierzał jej czas,
pod ciężarem lat swoich stękała,
przemierzała tę drogę nie raz.

Grubo ponad pół wieku przetrwała,
do kościoła szła na mszę w niedzielę,
długo modląc się w ławce siedziała,
prosząc, żeby ich Bóg nie rozdzielał.

Hanna G.

john61

john61 2011-08-22

Piękny wiersz.Witam i ślicznie pozdrawiam.Miłego dnia życzę.

elza100

elza100 2011-08-22

Piękny widok ,mój ulubiony i wiersze jak zawsze super;-)

mootyll

mootyll 2011-08-22

Ale Ci zazdrosze tych lesnych wędrówek:)

(komentarze wyłączone)