Modlitwa Małego Księcia
Czemu zakwitłaś w moim świecie
Choć tu od dawna nie ma ludzi...
Dlaczego płonąc purpurowo
Zastygłe lawy uczuć budzisz?
Pozwól spokojnie schylić głowę
Zamknąć powieki ciężkie ciszą
Niechaj me uszy już nie słyszą
Uderzeń deszczu o twe liście
Niechaj me oczy nie szukają
dna horyzontu gdzieś bez końca
Poszarpanego ogniem słońca...
Dlaczego cierniem mnie pozdrawiasz
Wyrosłym z Twego krzewu zdradnie
Dlaczego wonią twoich płatków
Ostatni okruch duszy kradniesz?
Odejdź, i zabierz z resztek myśli
Kruki żywiące się nadzieją
I niech tak głośno się nie śmieją
Ze snu, co nigdy się nie przyśnił
Robert Miniak (SzaryWilk)
mootyll 2011-08-24
ciekawie:)
(komentarze wyłączone)