w myślęcinku

w myślęcinku

Nad Wisłą kłopoty zostały
One i tak dojrzeją beze mnie
Urwałem się z mego dziwnego kraju
Który Ojczyzną zwać na zawsze będę

W Sienie oszaleć można ze szczęścia
W każdym razie na pierwszy rzut oka
Gdzie cyprysy dostojne i gaje oliwne
Rwą się do ciebie w zielonych podskokach

Tutaj oszaleć można z tęsknoty
Która wciska się mimo woli
I czasem wśród cytryn i cyprysów
Chciałbyś dojrzeć pospolity listek topoli

I na listku tym napisać krótko
Słonecznym włoskim atramentem
Kraju mój dziwny - kraju mój dziki
Na złe i dobre jednak z tobą będę

Adam Ziemianin

mootyll

mootyll 2011-08-27

Superek:)

elza100

elza100 2011-08-27

fajnie

(komentarze wyłączone)