w myślęcinku

w myślęcinku

Na zawsze?

Przeszłość zamknęła czas łaskawy wielce,
co szczodrze kładł grona, zdawało się - na zawsze;
koral ust i czerwień kwiatu z butonierki,
pachniał, niczym pokos wiosennych traw.

Nagły świt ogarniał przestrzeń nieznaną
i dni, jeden po drugim, jakby cieplejsze
niż w istocie samej, a myśli... hen, wysyłane
w przestrzeń, zwiewne, od puchu lżejsze.

W zgiełku życia nic nie dzieje się do końca,
tu wszystko dane jest na moment, na chwilę;
puchar dzikiego wina, co goryczką trąci,
szczęścia drobiny, niczym niebieskie motyle.

A gdy nadchodzi czas ze złudzeń odarty;
rozlewając się kaskadą prawdy i dreszczem;
jak luźne paciory pereł, toczy w dół po karku
w kres, już wiesz, że na zawsze - wpisany odwiecznie!

Szydzik Zofia

mootyll

mootyll 2011-08-28

wszystko jest czego trzeba ; woda,piekna przyroda i cień:)

(komentarze wyłączone)