poleciał i nie chciał mnie zabrać

poleciał i nie chciał mnie zabrać

Czekam

Czekam wciąż na słowo, co odmieni me istnienie,
Rozpocznie je na nowo i da mi ukojenie.
Czekam wciąż na moment w którym nasze palce spleciesz,
Dasz kres tej walce, gdzie dwoje zwycięzców przecież
może być, lub też dwoje przegranych...
Dwoje obcych sobie, lub sobie ukochanych.
Kwitnących blaskiem, jak Ty gdy razem byliśmy,
Szczęśliwych, że w tej bitwie razem zwyciężyliśmy.

I będzie tak, jak w matematycznym równaniu,
Gdzie dwa minusy dają plus dzięki pojednaniu,
Więc przemieńmy dwa smutki w radość naszą wspólną,
A dwa cierpienia w szczęście, w niebość bezchmurną.

A na niej my dwoje w gwiazdy wpatrzeni,
Bez obaw przed zimnem w siebie wtuleni,
Zanurzeni w blasku świec, w słodkim smaku wina,
Odurzeni swym zapachem, co magicznie nas zaklina.

Krzysztof Owczarek

fabio54

fabio54 2011-08-29

Witaj Edwinku..

alik61

alik61 2011-08-29

słonecznego i dobrego poniedziałku życzę Edwinie:)))

john61

john61 2011-08-29

Niegrzeczny pan pilot.

delfi

delfi 2011-08-29

ja sobie z nim porozmawiam!!!
----:]

zofia

zofia 2011-08-29

Złośliwiec. Trzeba było go strącić :-)

mootyll

mootyll 2011-08-29

A fe nie ładnie panie pilocie:)))

(komentarze wyłączone)