Mi naprawdę nie marzy się tragedia...

Mi naprawdę nie marzy się tragedia...

...klęska, jakieś tsunami, czy dżuma, ale żebyśmy znaleźli jakieś cele, dobry kierunek. Ale dopóki nie wydarzy się coś fatalnego nikt nie zepnie się w sobie, nie przestanie poprzestawać na tym co podane na tacy; bez jakiejś dżumy nie obudzimy się wreszcie, nie zaczniemy walczyć. ;|
Cholerny wszechobecny konsumpcjonizm pochłaniający ludzkość i człowieczeństwo. A system edukacji staje się jego owocem. Jesteśmy nastawieni wyłącznie by brać.
A najbardziej boli mnie, że sama nie mam konkretnych motywów, że samej nie brak mi nieuczciwości.

dodane na fotoforum:

antyk

antyk 2012-05-30

Podoba się ;)

mform

mform 2012-06-15

..swietna praca..moze z wiekszej odleglosci...ale...-))

dodaj komentarz

kolejne >