Podbrzusze miasta

Z lewej widzimy rzekę Jasień, wypływającą z kanału krytego w okolicy ulicy Pięknej. Poprzednio wody tej rzeki mogliśmy widzieć rozlane w postaci stawu przy Białej Fabryce. Ten wylot, który widzimy z prawej to tzw. kanał burzowy, poprowadzony podczas budowy kanalizacji po śladzie dawnej rzeczki Dąbrówki. A cóż to takiego ten kanał burzowy? Nazwa sugeruje, że ma on związek z burzą czyli dużymi opadami deszczu i tak rzeczywiście jest.
Miejską kanalizację rozpoczęto budować w Łodzi w 1925 r., kiedy miasto liczyło ponad 500.000 mieszkańców i było jednym z największych ośrodków przemysłowych w Europie. Budowano ją w oparciu o projekt Wiliama H. Lindleya w granicach zakreślonych torami kolei obwodowej, jako kanalizację ogólnospławną, zgodnie z panującymi wówczas tendencjami. Polega ona na odprowadzeniu tymi samymi kanałami wszystkich ścieków bytowych i przemysłowych, wraz z wodami opadowymi zbieranymi przez wpusty uliczne, do oczyszczalni usytuowanej na Lublinku.
Zaletą takiego systemy jest to, że ścieki ulegają rozcieńczeniu przez wody deszczowe i dają się łatwiej oczyścić. Z drugiej strony zdarzają się długotrwałe i ulewne opady kiedy kanały nie są w stanie pomieścić nadmiaru wody. Żeby temu zaradzić na kanałach ogólnospławnych instalowane są tzw. przelewy pozwalające odprowadzić nadmiar zgromadzonych ścieków do najbliższego cieku naturalnego. Widzimy właśnie wylot takiego kanału - jest on suchy, gdyż w chwili robienia zdjęcia, od wielu dni nie padało.