...to był bardzo dobry czas dla Łodzi. W 1920 roku miasto zyskało rangę miasta wojewódzkiego, utworzono garnizon a wkrótce powołano diecezję. Zaistniała konieczność zbudowania szeregu gmachów administracyjnych, szkół, kościołów, szpitali...O, dziś szpitale, oczywiście modernistyczne, bo taki był wtedy trend. A ponieważ nie są brzydkie, nie wstyd je pokazać!
Na zdjęciu Szpital Kliniczny im. Norberta Barlickiego, zbudowany w latach 1928-30 na rogu ul. Kopcińskiego i Narutowicza, jako Szpital im. Ignacego Mościckiego. Był to wtedy największy szpital w całej II Rzeczpospolitej miał 850 łóżek. Architekt Wiesław Lisowski zadbał nie tylko o niebanalny wygląd szpitala, ale przewidział również mieszkania dla personelu - ten budynek z prawej pełnił właśnie tę rolę.
satsuma 2015-08-30
To były dobre pomysły....domy dla personelu.....i jak wiem to nie tylko szpitale.
henry 2015-09-01
złote lata Łodzi w XX wieku........ na szczęście zaowocowały takimi jak powyżej budynkami...
czes59 2015-09-02
To ciekawe! Lubię czytać wraz z żoną, której cała rodzina pochodzi z Łodzi, Twoje opowieści.